Zima trwa w najlepsze. Pomimo iż mróz odpuścił, śnieg nadal leży . Trwa sezon na przeziębienia, dlatego warto robić rozgrzewające zupy. Jeśli w zamrażalniku lub piwnicy macie resztki dyni to koniecznie zróbcie z niej zupę. Piekąc dynię i smażąc warzywa, dodałam olej kokosowy, który nadał łagodny smak kokosa. Wyszła wyśmienita.
Składniki:
- ok. 500 g dyni,
- 25 g selera,
- 60 g marchwi,
- olej kokosowy,
- 2 czubate łyżeczki trawy cytrynowej,
- szczypta curry i kurkumy,
- 1/2 łyżeczki świeżego imbiru startego na małej tarce,
- sól i pieprz do smaku,
- 1,5 l przegotowanej wody,
- łyżka oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Dynię należy umyć i pokroić w niewielkie kawałki, aby szybciej się upiekła. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i skropić łyżką oliwy, ułożyć kawałki dyni. Na każdy dać po łyżeczce oleju kokosowego. Wstawić do nagrzanego piekarnika - 180 stopni. Piec do miękkości ok. 20 min.
Do garnka na zupę dodać łyżkę oleju kokosowego, dodać pokrojone w kostkę selera i marchewkę uprzednio obrane i umyte. Podsmażyć przez 5 min na małym ogniu. Dolać przegotowaną wodę i pokrojoną drobniej dynię. Gotować.
Do kubka wsypać trawę cytrynową i zalać gorącą wodą. Odstawić na 4 min.
Dynię z marchewką i selerem zblendować na gładki krem. Doprawić przyprawami, solą i pieprzem. Dolać wodę z trawy cytrynowej. Zagotować ponownie. Można podawać z grzankami z chleba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz